Hiszpania to prawdziwy raj dla rowerzystów każdej maści.
Szacunek, z jakim inni użytkownicy dróg odnoszą się do cyklistów, powoduje ogromne poczucie bezpieczeństwa. Kierowcy wyprzedzają rowerzystów w odległości co najmniej 1,5 metra. O czym też przypominają znaki.
Do tego jest mnóstwo ścieżek rowerowych, bardzo dobrze przemyślanych, łatwo i bezpiecznie łączących się z normalnymi drogami. Nawierzchnia to z reguły asfalt, naszych polskich „pozbrukowych/polbrukowych” rozwiązań nie doświadczyłem.
Przyjemność z jazdy
Mało tego, jeśli z jakiegoś powodu jedziesz jednak jezdnią, a obok jest ścieżka, nikt na Ciebie nie trąbi, nie puka się w głowę itd. Jest pełne zrozumienie i nawet w przypadkach, kiedy sam będąc kierowcą zdecydowałbym się na wyprzedzanie, uznając, że jest wystarczająco dużo miejsca, a mam szacunek do cyklistów, to i tak z reguły kierowcy robią to dopiero wtedy gdy mogą zjechać na drugi pas, bezpiecznie wyprzedzając rowerzystów.
Skoro jesteśmy w „raju” to właściwie nic nie musimy ze sobą zabierać. W samym Gran Alacant w Centrum Commercial znajduje się sklep rowerowy FOR RIDERS , wraz z wypożyczalnią i serwisem. Miejsce sprawdzone, z miła i pomocną ekipą. Zaledwie 16 minut od apartamentu pieszo, jak niżej na mapce. Ceny zaczynają się od €10 za rower MTB, na pół dnia lub €15 za „szosę” na pół dnia, są też rowery elektryczne. Więcej szczegółów pod linkiem
Gdybyś potrzebował paru drobiazgów na rower, to kupisz je też w niższej cenie w Gabe Market, chińskim sklepie w stylu „wszystko czego potrzebujesz, a nawet czego nie potrzebujesz”, zaznaczonym na mapce.
„Kiedy już wyposażysz się w rowery, to nie martw się tym, gdzie je będziesz trzymał. Do apartamentu należy komórka lokatorska”
W niej zmieszczą się wynajęte rowery. Jest tam też mały stojak, a także wieszak, korzystając z jednego z nich, możesz swobodnie przygotować swoje „maszyny” na wymarzone trasy. Jak widać mieści się też tam bagażnik rowerowy, gdybyś chciał przyjechać ze swoim sprzętem autem.
Jest mała skrzynka narzędziowa, pompka i parę niezbędnych elementów potrzebnych do mikro serwisu.
Wychodzisz z apartamentu ubrany na rower, schodzisz jeden poziom do piwnicy, tam dosiadasz swojego „dwukołowego rumaka” i wyjeżdżasz przez bramę garażową na swoją przygodę.
O trasach w osobnym artykule, powodzenia ☺
